*
*
*
Najwieksza atrakcja to mysle fontanna na ‘place de la bource’ tuz przy rzece. Nie jest to zwykla fontanna. To po prostu wielka przestrzen na rowno z deptakiem zaprojektowana do chodzenia, jezdzenia, nad ktora co jakis czas podnosi sie mgielka. Posiedzielismy tam troche bo dzialo sie na prawde wiele. Przychodza tam rodzice z bobasami i starszymi dziecmi, nastolatkowie by sie doszczetnie zmoczyc, staruszkowie. Przy nas jacys, domyslam sie, studenci ni stad ni zowad zalozyli fartuchy laboratoryjne I zaczeli klasc sie na wodzie tworzac przerozne figury, a potem grac w koguty. Pozniej byli jeszcze zonglerzy, tancerze, hokeisci na rolkach, rowerzysci i sesja zdjeciowa mlodej pary. Magiczne miejsce.
Watching people playing with the fountain on the ‘place de la bource’ gave us the greatest fun.. It’s a part of promenade where you can walk, roller blade, cycle, show off your skills, but most importantly refresh. We were amused to see students in laboratory coats cockfighting.
*
Bordeaux jest naprawde ladne, cos jak Krakow tylko sloneczniejsze/radosniejsze. W marinie w Bordeaux trzeba wczesniej bukowac miejsca wiec cumowalismy w Begles.
In Bordeaux you have to pre-book your place in marina so we stayed in nearby Begles.
*
Pierwszy ‘niski’ most - ‘Pont de Pierre’.
First ‘low’ bridge - ‘Pont de Pierre’
*
W Lormont dzwig do skladania masztu nie dzialal :/ wiec musielismy posluzyc sie pomostem. Problem z naszym katamaranem jest taki ze maszt jest zamocowany na srodku a nie jak u jednokadlubowcow bardziej z przodu. Poradzilismy sobie jednak i dodam ze jestesmy w tym coraz lepsi bo tym razem stan szkod to tylko jedna wygieta podwiez wantowa.
Maksymalne wymiary lodki na kanal du Midi to:
• Wysokosc na srodku - 3.3m zmniejszajaca sie do 2.4 na bokach
• Szerokosc - 5.5m
• Zanurzenie – 1.5m
In Lormont crane for unstepping mast was broken. We had to do it ourselves using the quay. For du Midi canal cruising your boat’s dimentions have to be:
• height above waterline – 3.3m at centre, reducing to 2.4 at sides,
• beam – 5.5m,
• draught – 1.5m.
*
Pierwszy most ‘Pont d’Aquitaine’ i ostatni w ta strone pod ktorym mozna przeplynac bez zlozonego masztu.
The first bridge ‘Pont d’Aquitaine’ and the last one you can sail under with your mast up.
*
Przemyslowe widoki Bourdoux.
Industrial area of Bordoux.
Mijalismy glownie poglebiarki.
We were passing mainly dredgers.
Dziennie plynelismy po 5 godzin by wykorzystac prady, ktore trwaja zaledwie pare godzin I ktore im dalej w lad – tym silniejsze (do 5 wezlow).
Our 5 a day. 5 hours a day, because only this time we had to make good use of current. The farther from the sea the stronger the current (5 knots).
*
*
*
*
Wyspa okazala sie kompletna dzicza. Zeby dostac sie na drugi koniec wyspy i przekonac sie ze nic tam ciekawego nie ma, musielismy pokonac pas ostow, trzcin, rowow i komarow a potem jeszcze czekac na przyplyw.
Landing and a scout around.
*
Przeplynelismy wiec 300 m dalej do kolejnej wysepki, gdzie spedzilismy nocke i gdzie halasliwie obudzili nas w nocy polawiacze krewetek.
Third island on Gironde this time wild, where we spent night.
*
*
Nie bylo to jedyne nabrzeze, w ktore wkomponowano barke.
Nie bylo to jedyne nabrzeze, w ktore wkomponowano barke.
Another wonder.
*
Zastalismy tam chodowle swinek i maly ogrodek winny. W 15 minut pozniej przyplynal pan wlasciciel i gestami wytlumaczyl ze to jego prywatna przystan i zebysmy juz odplywali :/
… with even more peculiar garden. Shame the owner arrived claiming it’s his quey.
*
To pierwsza wyspa na rzece ktora chcielismy spenetrowac. Malutki pomost przyczepiony do starej barki zaroslej w srodku trzcina. Nie moglo wygladac to zabawniej ani bardziej zachecajaco.
Now this was a peculiar quay.
*
*
Od Royan zauwazylismy ciagnace sie wzdluz brzegow charakterystyczne domki na palach z siatkami, czesto wygladajace jak letniskowe z krzeselkami i parasolka.
Square fishing nets are used on Gironde and Garonne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz