środa, 9 grudnia 2009

Calabria




Od Palinuro nie widzielismy wogole slonca. Pogoda (15 godzin ciemnosci i 15 stopni) oraz ceny wloskich portow byly wystarczajaca motywacja by napierac na poludnie. Pierwszy port w najbardziej na poludnie wysunietej kontynentalnej czesci Wloch – Calabrii jaki odwiedzilismy to Cetraro. Wedlug locji port mial byc w trakcie przebudowy, ale jak sie okazalo skonczyla sie juz pol roku temu (co wyczytalismy na stronce opisujacej wyprawe fantastycznej polskiej rodzinki na Srodziemne, ktora wlasnie skonczyla sie we Francji http://www.kulinski.gdanskmarinecenter.com/searchAdv.php?search=bimsi ). Port jest bardzo fajnie wykonczony, a w dodatku pierwsze 24 godziny sa za darmo. Co jest mile we wloskich portach to ze jesli uwczesnnie zglosi sie wejscie do portu przez VHF obsluga pomaga w cumowaniu. Standardem jest wyciaganie i podawanie odciagow ale nadgorliwi np. doradzaja ilosc szpringow i nie odejda gdy nie zrobi sie tak jak chca! Czasem wyciaganie odciagow odbywa sie to dzieki automatycznej wyciagarce na pontonie obslugi. Obcowanie z odciagami nie jest najprzyjemniejsze bo sa obslizgle, brudne, czesto smierdzace i obrosniete paklami ktore rania dlonie gdy energicznie probuje sie je przeciagnac na rufe. Trzeba zrobic to na tyle szybko zeby kadluby nie zdazyly udezyc o keje. Wplynelismy do portu Cetraro wczesnie jak na nas bo juz o 10 rano (byl bardzo blisko kotwicowiska na ktorym spedzilismy poprzednia noc) wiec mielismy okazje zwiedzic miasteczko usytuowane na wzgorzu, jak zreszta wszystkie miasteczka w okolicy, bo i  inaczej sie nie da, tam sa prawie same wzgorza i gory.


Good thing about sailing along Italian coastline in winter are cheaper rates (although they still seem too high to us). Downside is the weather and the amount of time of darkness. Our plan was to chase the Sun down ‘the boot’. Once we even managed to have later sunset (for about a few min:) comparing to from a few days ago. We were going faster then the pace of the shortening days. First port we visited in Calabria was newly refubrished ‘Porto di Cetraro’. Visiting nearby villiges wasn’t easy on bikes on this hilly terrain, but ‘who can do this if not us’?




*




Porto di Cetraro


*


*



*
 
*




Tropea

Na kolejny przelot wstalismy jeszcze przed switem zeby dotrzec do Tropei przed zmrokiem. Udalo sie i kolejna noc spedzilismy pod nastepnym miastem na wzgorzu. Na wzgorzu to za malo powiedziane, to miasto bylo na urwiskach po co najmniej 30 metrow z kazdej strony. Naprawde klimatyczne miejsce. Co prawda wszedzie czuc wilgoc, tynki w wielu miejscach po prostu splywaja z domow a paprotki wyrastaja z pionowych scian budynkow, ale chyba sie za to zabieraja, bo widac prace budowlane. Na krawedziach miasteczka przy samych urwiskach w kilku miejscach miedzy budynkami sa punkty widokowe zapelnione ludzmi i … klodkami poprzyczepianym w roznych miejscach do stalowych barierek. Basia pytala przechodni o symbolike ale dorosli nie wiedzieli. Domyslamy sie ze to jakis symbol przypieczetowania milosci, bo na wiekszosci z tych klodek byly napisane imiona, serca, daty.
A przechodzac obok swego rodzaju domu kultury-kina zobaczylismy plakat dyskusyjnego klubu filmowego z rozpiska jakie filmy beda wyswietlane I obok takich filmow jak Pasja, Braveheart czy Gran Torino byl … Katyn.
Kolejna noc postanawiamy spedzic na kotwicy pod samymi murami Tropei, miejsce bylo bajkowe, niestety nad ranem fale nie daly nam juz spac i ruszylismy w strone Sycylii.



Porto di Tropea. Located only 30 miles from Eolian Islands (we could see characteristic shpae of Stromboli’s cone  from Cetraro), close to amazing Tropea town on the hill. We noticed padlocks on the observation deck with writings on them – lovebirds seal on love? Unkempt shrines, maybe visually not suited for the place they are. There are little ferns growing out of vertical walls of various buildings. Moisture is  everywhere .. But isn’t it what makes this place so unique and memorable? 

   
Tropea - widok z mariny/ View from marina


Z ladu/ from the foot



Z morza/ from the sea


*


*


*


*


*


*


*


*


*




Sprzedaz suszonych chili


*


*




I znowu przedziwne kapliczki, wkomponowane ni w kij ni w oko.


*


*


*


*


*


*


*


*



1 komentarz:

  1. Klodki za zakladane przez pary jako symbol trwalosci zwiazku. A stalo sie to popularne w calych Wloszech po filmie "Ho Voglia di Te" (mily romansik dla nastolatek;D). Ponoc teraz w kazdym miescie jest conajmniej jeden most z takimi klodkami;)

    OdpowiedzUsuń